Praca z wykresami rynkowymi 5

Dopiero wczoraj tj. 20 kwietnia po kilku dniach świątecznej przerwy, którą udało mi się spędzić z rodziną w Kluczborku przeżywając wspólnie Święte Triduum Paschalnego w Dom Rekolekcyjny Księży Sercanów rzuciłem okiem co na rynku dzieje.

Wiele zaczęło się dziać w tym tygodniu i nie wiem od czego zacząć. 

Po kilku miesiącach ruchu bocznego cena wyszła mocno dołem. 
Piękny kilkutygodniowy ruch B na parze USDJPY. Zaznaczony na slajdzie prostokąt powinien być większy, bo właściwie jak dobrze widzę wszystko zaczęło się już w październiku. Zresztą widać, że cały rok 2021 na tej parze był ruchem dość płaskim. 
W poprzednim poście pisałem o Allegro i ruchu B, który został już wykonany, a cena obecnie próbuje wykonać ruch korekcyjny?
Pokazałem również dwa okna hossy.
Cena doszła do ciekawego momentu na B, jednak pytanie czy cenie uda się wyjść nad szybszą średnią?
Na razie niższy interwał H4 nie pokazuje by już można było się ustawiać w kolejce do B.
Przeglądając kolejne posty technikaichimoku.pl trafiłem na analizę tego co może wydarzyć się na znanej amerykańskiej firmie Tesla - Tesla – „Trend is your friend”
Zamieszczono w nim taki slajd tej spółki. Autor przestrzegał by uważać na to by zbyt szybko nie szukać na niej szczytów. Zacytuję fragment:

Bez względu na to, jak wielką bańką może ów walor nam się wydawać, trend zawsze wygrywa – stąd też cenna jest umiejętność wyłapywania jego odwrócenia.

A jeśli już o bańkach mowa, jaką fazę obstawiacie na Tesli?

 
Autor zastanawia się w jakiej fazie cyklu znajduje się Tesla i czy to bańka?

Zaznaczyłem prostokątem fragment który jest opisywany na wykresie tygodniowym. Są inne wartości na osi Y, ale wykres dotyczy tego samego ruchu. przyjrzyjmy mu się bliżej.
Spróbujmy teraz przyjrzeć się całej sytuacji. Niestety jak już wiemy z historii w marcu 2020 zaczęła się wielka pandemiczna korekta na rynkach.
Tak próbowałem opisać, to jak wyglądał rynkowy cykl dla tego waloru. Niesamowite jak pokrywa się to z cyklami, o których wspomina autor przedstawiają schemat budowania bańki spekulacyjnej. Miesiąc później opisuje takie właśnie wnioski rzucając rybę (czyli cynk o tym co warto obserwować) - Tesla – wzorcowy wykres emocji. Osoby, które zdecydowały się spokojnie poczekać, aż cena wyjdzie nad wartość 114 i trzymać się wskazania Ichimoku mogły ponad pięciokrotnie zwiększyć swój kapitał.
Ponieważ przeglądam ten blog na bieżąc od początku, to dopiero kilka dni później zauważyłem taki opis tego jak autor widział tą akcję ceny na wykresie - Tesla – zataczamy koło :).
Wiem, że fajnie to wszystko wygląda na historii, ale wiele jest takich walorów na rynku i to wcale nie musimy jakoś szczególnie daleko szukać.
Jedna z Covidowych gwiazd GPW - Mercator i piękna bańka - czy raczej cykl psychologiczny w jakim może znaleźć się ludzka euforia. Nie jest to tak idealny przykład ale pokazuje iż wiele niezamkniętych okien hossy/bessy z czasem rynek lubi testować ponownie. 
Może to gorzka lekcja dla osób, które chciał na tym owczym pędzie coś dla siebie zarobić, a ja nie chciałbym jednak być w skórze ludzi, którzy kupowali walor powyżej 400zł i nie ustawili SL. Niestety nawet wielcy ludzie i tęgie głowy jak chociażby Izaak Newton mogą wpaść w ten owczy pęd emocji - nadziei, euforii, strachu i porażki.
Trafiłem kiedyś na taki wykres pokazujący bańkę spekulacyjną, w której podobno brał udział sam sławny uczony. Tak sobie myślę ile osób próbowało być mądrzejszym od rynku i nie stosować się do podstawowych zasad inwestowania - tnij straty, a pozwól zyskom rosnąć?!? Ile razy ludzie i ja sam ignoruję to ważne przesłanie ochrony kapitału?!?!?

Początek kolejnego tygodnia, a na wykresie H4 Allegro doszło do ciekawej akcji ceny. Mianowicie cena testowała otwarte okno hossy, a rynek otwierając się oknem bessy chciał to okno zamknąć. Z przekazanej mi wiedzy wynika, że mamy kilka czynników konfluencji na B: 
  • nie zamknięte okno hossy
  • zamknięte okno bessy
  • oraz poziom 26 na którym cena potwierdziła reakcję.
Mnie osobiście do szczęścia brakuje wyjście ceny nad średnie oraz jakiegoś soczystego sygnału z D1 - pozostaje mi obserwacja.
Co do ciekawych okien bessy, to ładne też pojawiło się na KGHM.
Jak widać cena zmierza do ph 137 może 135. Więc, można narzekać, że coś fajnie się rysuje na historii, ale ta rysowana historia się powtarza - pozostaje mi zaczekać na odpowiedni moment i zająć pozycję z godnie z panującą rynkową tendencją.

Następnego dnia Allegro zaczęło jednak ruch S - pozostaje pytanie czy to powrót do kontynuacji ruchu S?
Złoto od pewnego czasu chodzi bokiem.
Na JSW możliwy jest ruch S.
Na H4 też na razie nie widać jakiś mocnych sygnałów B - na razie cena zareagowała na ph 63.
Przeglądając wykresy najbardziej spodobała mi się Tesla, Allegro, JSW oraz GBPNZD - niestety niektóre ruchy S się już zaczęły i na wczoraj (27.04) pomyślałem, że ustawię S dla Allegro i JSW.
Spróbowałem zając pozycję (nr 6) S dla JSW - niestety cena poszła B i jutro powinna aktywować mojego SL.
Nie chcę na siłę upierać się przy S-kach, ale wydaje się, iż ustawiłem SL w idealnym miejscu do ustawienia pozycji S - gdzie SL byłby powyżej ostatniego niższego szczytu.
Czy to podpucha, czy jednak pin bar?
Dlaczego tak ciężko jest wejść w coś takiego ... patrzę się jak cielę i na razie oskubuje się jak owca... na innych walorach. 
Postanowiłem się zapisać, to konkursu inwestycyjnego na który czekałem wiele lat. Chodzi mi o konkurs, który nie kończy się na kilku dniach tylko trwa dłużej. Kto ma ochotę spróbować można się jeszcze zapisać do Ligi Inwestorów.

Na koniec zrobiłem sobie analizę wniosków, z kilka fragmentów książki WIELE DO STRACENIA Marek Marcinowski:
  • Fragment nowej książki - tutaj zwróciłem uwagę na takie dwa fragmenty:
    Na giełdzie prócz umiejętności ważne jest też szczęście. ... Za miesiąc może już być za późno. Jestem tego pewien.  - po pierwsze szczęście zawsze się przydaje, chociaż jakoś dziwnym trafem sprzyja ono lepszym; po drugie uważałbym z twierdzeniem iż na rynku możemy być pewni tego, co się wydarzy - raczej nie możemy być tego pewni, bo bazuje się na pewnym prawdopodobieństwie  wystąpienia pewnych zdarzeń, natomiast można być pewnym, że zawsze na rynku znajdą się osoby, które nie powinny się na nim zaleźć, bo są do tego w żaden sposób nieprzygotowane.
  • Fragment książki #1 :) - ostatnie zdania przykuły moją uwagę:
    Jak się wypalisz i wylecisz, a prędzej czy później spotyka to każdego, czujesz się jak po wyjściu z więzienia. Klikałeś setki transakcji dziennie, gapiłeś się całymi latami w monitory i nie masz z tego żadnych przydatnych umiejętności. Musisz zaczynać od nowa, bo wypalony nie nadajesz się do grania własnymi pieniędzmi. - mam wrażenie, że w pewien sposób to przeżywam/przeżywałem i to związku z próbą pracy z wykresami/rynkiem oraz zmieniają pracę - niestety nadal czuję się w pewnym letargu; jest cenna ostrzeżenie iż warto rozwijać w sobie kilka umiejętności lub dbać o to (chociaż nie wiem jak) by nie przytrafiło nam się wypalenie.
  • Fragment książki #2 - takich kilka ciekawych cytatów:
    Zanotował dziewięć strat z rzędu. - powoli zbliżam się do tej wartości i faktycznie pewność siebie trudno utrzymać na odpowiednim poziomie; mam takie przekonanie iż posiadając dobry system nawet gdy jego skuteczność jest niska nie powinno się dojść aż do dwucyfrowej liczby strat z rzędu przy założeniu iż nie mówię o systemie daytradingowym gdzie taka seria może być czymś normalnym
    Rozluźnił się wtedy i zaczął ryzykować coraz większe stawki. - włączył mu się syndrom boga po kilku udanych transakcjach; też miałem takie momenty, gdzie już rzucałem pracę by zajmować się tylko spekulacją
    Zniecierpliwiony sprzedał akcje, bojąc się, że spadną jeszcze niżej. W tym samym momencie kurs wystrzelił do góry. Fresheta zaczęła łapać frustracja. Chciał się szybko odkuć. - to uczucie odrabiania mam wrażenie przeżyje każdy uczestnik rynku kilka razy, nie da się przed tym uchronić lub schować; najgorsze jest to, iż później zaczynam wątpić w skuteczność systemu, który używam i stąd bierze się niepotrzebne i pogłębiające frustrację kombinowanie ...
    Zaczął łamać wszelkie zasady i stawiać wszystko na jedną kartę. Dwukrotnie miał fart, ale później znowu szczęście się od niego odwróciło. Im bardziej chciał zarobić, tym więcej błędów popełniał. Kierownik ciągle go strofował i domagał się efektów. Stres i presja pogarszały tylko sprawę. - ...  a granie na farta, to już ostatni etap, który z tego co wiem zawsze kończy się prędzej czy później zerowaniem rachunku. Chcę jednak zwrócić uwagę iż nawet najlepsi popełniają błąd utraty kapitału Lehman Brothers – historia upadku z testosteronem w tle z którego ciężko się podnieść.
  • Fragment książki #4 - co może się stać na rynku gdy wchodzimy w niego nieprzygotowani i nie świadomi ryzyka z nim związanego.
    Z giełdą nie ma żartów. To żarłoczna bestia. Pchasz się w jej paszczę bez przygotowania, to połknie cię, przeżuje i wypluje resztki. - mogę tylko potwierdzić iż tak jest, bo sam to przeżyłem na szczęście w mikro skali.
Polecam również przeczytanie artykułu p. Marka Nova KBM, CEDC, Idea Bank – umarzane akcje, czyli brutalne lekcje dla początkujących graczy giełdowych - sam swego czasu popłynąłem na CEDC, co było pierwszą brutalną lekcją co zrobi rynek gdy nie stosuje się SL, a drugą brutalną lekcją był czarny łabędź na ropie Brent, gdzie rynek pokazał co może się stać otwierając zbyt dużą pozycją na rynku lewarowanym. 

Ponieważ przeglądam blog Technikaichimoku.pl p. Marka, to gorąc polecam obserwowanie, co się na nim dzieje, bo można tam przeczytać wiele ciekawych informacji, nie tylko z rynkowego świata.

Komentarze