Bardzo długo już staram się ogarnąć na rynku. Ostatnimi czasy, a może by rzec od kilku lat nie przeczytałem żadnej książki na temat rynku. Jednak gdy jeszcze je czytałem, trafiłem na takie sformułowanie jak święty Graal rynku. Ogólnie z tego co pamiętam, każdy go szuka. Niektórzy go znajdują, niektórzy mówią, że go nie ma, a inny, że to tylko bajka.
Chodzi po prostu o strategię kontaktu z rynkiem. Jeżeli strategia jest dobra i osoba, która ją używa dzięki jej stosowaniu zyskuje coraz więcej, to śmiało może taką strategię nazwać świętym Gralem. Ja nie czułem bym miał taka strategię. Po wydarzeniach sprzed kilku dni opisywanych w poprzednim wpisie.
Kluczowy był dzień 2 czerwca, kiedy po paśmie kilkunastu stratnych pozycji gdzieś pomyślałem, że to będzie ważny dzień. Praktycznie wszystkie otwierane pozycje były nietrafiane. Wkurzyłem się i zacząłem otwierać pozycje ręcznie. Akurat tak się złożyło, że ruch ceny poszedł w moją stronę. Dla otwieranych ręcznie pozycji nie ustawiałem SL. Miało to pewne późniejsze konsekwencje. Gdy już kurz opadł zacząłem się zastanawiać jak powinien wyglądać mój kontakt z rynkiem?
Dzisiaj 8 czerwca chciałem przeprowadzić pewien test, ale nie udało mi się, a przy tym popełniłem kardynalny błąd.
PS być może od czasu do czasu na GPW będę spoglądać, ale to wynika z pewnych innych rzeczy
I kilka słów ode mnie na koniec na moim kanale YT: https://youtu.be/JVvECmR7J2E
Chodzi po prostu o strategię kontaktu z rynkiem. Jeżeli strategia jest dobra i osoba, która ją używa dzięki jej stosowaniu zyskuje coraz więcej, to śmiało może taką strategię nazwać świętym Gralem. Ja nie czułem bym miał taka strategię. Po wydarzeniach sprzed kilku dni opisywanych w poprzednim wpisie.
Kluczowy był dzień 2 czerwca, kiedy po paśmie kilkunastu stratnych pozycji gdzieś pomyślałem, że to będzie ważny dzień. Praktycznie wszystkie otwierane pozycje były nietrafiane. Wkurzyłem się i zacząłem otwierać pozycje ręcznie. Akurat tak się złożyło, że ruch ceny poszedł w moją stronę. Dla otwieranych ręcznie pozycji nie ustawiałem SL. Miało to pewne późniejsze konsekwencje. Gdy już kurz opadł zacząłem się zastanawiać jak powinien wyglądać mój kontakt z rynkiem?
Po raz kolejny powiedziałem sobie, że nie mam przewagi na niskich interwałach. Raczej to nie dla mnie. Lepiej raz na koniec dnia czy tuż przed końcem ustawić zlecenia oczekujące.Następnego dnia rano zacząłem zastanawiać się nad możliwością ustawiania pozycji bez SL. Wiedząc przy tym, że jeśli się pomylę, to jest wielkie prawdopodobieństwo, że wyzeruje rachunek.
Niestety nie udało mi się dokończyć tego artykułu. Dostałem pewien sygnał, że może lepiej zająć się czymś innym.
"Lepiej, żebyśmy nie zajmowali się tradingiem, ale jeżeli już to czynimy,starajmy się robić to dobrze i systemowo."to nie oszukujmy samych siebie i nie traćmy czasu. Jeżeli pracując kilka lat nie ma postępu, to dlaczego kolejny dzień miałby coś zmienić? - Zbigniew i Rafał
PS być może od czasu do czasu na GPW będę spoglądać, ale to wynika z pewnych innych rzeczy
I kilka słów ode mnie na koniec na moim kanale YT: https://youtu.be/JVvECmR7J2E
Komentarze
Prześlij komentarz