Nauka planowania #priceaction – dzień sesji 6


Pytanie, które często mnie nurtuje - jaki mamy trend? Od pewnego czasu zamiast trend wolę używać słowa, że obecnie mamy tendencje wzrostową, sekwencje B lub po prostu obecnie widzimy ruch B.

A czy to będzie korekta wcześniejszego ruchu S lub początek nowego ruchu B, który z korekty zamieni się w trend B, na ten moment nie jest tak istotny.
Stąd takie moje podejście do tego ruchu, a niech rośnie ile wlezie - mnie to nie będzie przeszkadzać 😎.
Gdzie tutaj można by było widzieć korektę, bo takim wyskoku. Na razie skłaniałbym się bardziej na szukanie S, ale... Widzę, że zaczął się impuls B i należało by uważać, bo tak jak nie łapie się rynkowego spadającego noża, tak też nie powinienem staną na środku ruchu, gdzie szarżują byki, bo co się pokaleczyć.
A myślałem, że w późniejszym czasie odklepią tą ś. bez cienia dolnego - nie wiem co to za anomalia, ale odkąd oglądam niskie interwały, takie zachowanie ruchu ceny obserwuje.
Ciężko, jak ruch idzie tam gdzie zakładaliśmy my. Natomiast zobaczymy czy tak faktycznie będzie?

Na razie ustawiłem 3 takie setupy. Cena jest nad średnią i możliwy jest ruch B. Jednak patrząc teraz widać, że może być mini konsola. Dolne ograniczenie to cena zamknięcia ś. zielonej, a górne to moment gdzie ustawiłem setup nr 234.
Nie jestem zadowolony z setupów na B, które ustawiałem. Ciekawe jest to, że kolejny raz piszę, że szukam S, a pierwszą pozycję ustawiam B. Sam sobie zaprzeczam. Było ciut nerwowości i emocji, ale akurat rozmawiałem przez telefon i teraz tylko czekam na realizację. Mnie ogólnie podobał się ten ruch ceny i fajnie, mimo, że późno zauważyłem konsolę. Pytanie czy zatrzymają się na dolnej granicy konsoli omawianej wcześniej, czy raczej cena będzie chciała przetestować okno?
Nie mam za bardzo nic na swoją obronę, po prostu dałem się ponieść wodzy fantazji.
Trudna sprawa, bo mamy sekwencje B, a ustawiam ryzykownie na ew. sekwencje S, do dolnej granicy konsoli.
Przesunąłem zlecenie na 50% ś. negującej pb.
Zafundowałem sobie dzięki temu bardzo nieciekawe emocje, których można było uniknąć. Delikatnie o ok. 2 pipsy przesunąłem SL, a teraz czekam jak skuty w kajdany na ruch, który może nigdy nie nadejść. W tym momencie powinno mnie już nie być na rynku.
No i po bólu. Jak widać konsolidacyjny twór maił tutaj miejsce. 3R straty nie jest jakąś tragedią, ale zważywszy na to jaki był ruch, to jednak nie ma się czym chwalić. 2 przypadkach brakło cierpliwości, a tak to nie ma się czego czepiać, tak po prostu może się zdarzyć.

Dzisiaj 12:30.

Na zakończenie wyszło, że 4R zaaplikowałem.
Po 3 setupie, który się nie udał byłem już tylko widzem tego co dzieje się na wykresie. To dobra lekcja, która może mi dużo dać o ile będę potrafił wprowadzić odpowiednia technikę, bo tutaj moment ustawienia pozycji może dużo zmienić.

Komentarze