Day trading = dzień sesji, czy warto?

Nim zacząłem testować niskie interwału po raz kolejny, zastanawiałem się jak nazwać moje posty związane z tą pracą. Postanowiłem przetłumaczyć słowo najbardziej kojarzone z handlem na krótko, z handlem jedno sesyjnym czy intraday. Dzień sesyjny i idąc tym tropem stworzyłem sobie tytuł, który będę używał:
Nauka planowania #priceaction – dzień sesji...
Jednak byłem też ciekawy co znajdę w sieci na temat frazy "day trading". Tak trafiłem na kilka artykułów, które przeczytałem. W tym miejscu chciałbym zastrzec, że moje doświadczenie, wiedza, umiejętności oraz znajomość tematu handlu intraday nie są na tyle wyczerpujące bym był ekspertem w tych sprawach.

Po prostu zapoznałem się z treścią kilku artykułów i w sposób losowy chciałem się podzielić tym co wpadło mi w oko i jak mniemam warte jest przemyślenia. Na pierwszy ogień poszedł artykuł z





20 marca 2019) - Na co zwrócić uwagę w przypadku metody Day Trading?
  • " Day Trading Forex nie jest rekomendowany dla osób, które dopiero rozpoczynają swoją przygodę."
  • "Jeżeli już sięgasz po strategie jednodniowe, warto opracować szczegółowy plan, którego później skrupulatnie trzeba przestrzegać." 
  • "Ważna jest pokora i samodyscyplina – bez tych dwóch cech w ogóle nie ma co startować."
 Czwartym artykułem był Czy day-trading to ściema? ze strony RobertsMug.
 
  • jak się przegląda lub czyta historię wielu inwestorów, jak myślisz o zyskach z inwestowania to masz większą szansę je osiągnąć inwestując bardziej na interwale minimum dziennymi lub za pomocą EA niż zastanawiając się codziennie co będzie działo się na rynku. Sukces w tym fachu gwarantuje raczej traktowanie inwestowania jak „maratonu” niż seria krótkich sprintów."

  • "To zjawisko pokazuje, że nie działał tu mechanizm zdobywania doświadczenia czy pozytywnej selekcji. Day trading przypomina raczej zabawę w kasynie: im dłużej tam jesteś, tym więcej przegrasz"
  • "Może lepiej skupić się na pracy, iść na spacer z psem albo odwiedzić dawno nie widzianego członka rodziny, zamiast próbować zarobić na day tradingu?" 
Na koniec polecam artykuł, który przypadkowo otworzyłem starając się zakończyć ten post - Handel intraday, czy jest dla każdego ? - spekulant - Lut 5, 2017.
Wisienkom na torcie jest nagranie dr Zbigniewa Wieczorka, który nauczył mnie pewnych kategorii akcji ceny (price action).
To co moja ucho wychwyciło słuchając tego nagrania - Nial Fuller: Przeglądanie wykresów intraday może zaszkodzić twoim wynikom | Psychologia inwestowania:
  • "Czyta się artykuł dla jednej myśli, która zainspiruje mnie do tego by coś pozytywnego wdrożyć"
  •  "...moja filozofia ustaw i zapomnij..."
  • "... opanowałem postawę zgody na to, by rynek robił swoje, bo wiem, że nie mam kontroli nad rynkiem"
  • "pozwól rynkowi niech pracuje dla ciebie"
  • "nie torturuj się przeglądaniem własnych zleceń"
  • "czasami czyta się artykuł, żeby się z nim twórczo nie zgodzić"
  • "gdy nabędziemy złe umysłowe nawyki, to prawie niemożliwe będzie, by się z nich wyzwolić"
  •  "Jeśli chcesz ... mniej stresującego tradingu i życia, musisz nauczyć się handlować w oparciu o dane na koniec dnia oraz ćwiczyć podejście ustaw i zapomnij"
  • "Moim celem jest spędzanie jak najmniej czasu na analizie rynku i oglądaniu wykresów, unikanie stresu i emocji, by móc cieszyć się życiem i owocami mojej pracy."
To by było tyle jeśli chodzi o to, co wyczytałem, usłyszałem i jakoś starałem się wyłapać myśli, który różni ludzie chcieli przekazać. Chciałbym jeszcze powiedzieć o tym jak przyjmuję te informacje:
  • z 14 z nich się zgadam
  • z 5 nie
  • a do 8 nie mogę się odnieść bo nie mam wystarczających danych - nie wiem na ile są prawdziwe
Ogólnie zmartwiłem się czytając niektóre fragmenty omawianych artykułów. Tyle co mam wrażenie, że idę dobrą drogą, a tutaj tak trudny orzech do zgryzienia się trafił.
Wiem jedno nie słowa, nie statystyki, nie liczby lub inne przesłanki sprawiają, że coś się udaje lub się nie udaje. Akurat my ludzie jesteśmy tak skonstruowaniu, że każdy z nas posiada unikatowe cechy, które są oryginalne dla niego samego.
“Osoba, która twierdzi, że coś jest niemożliwe nie powinna przeszkadzać osobie, która właśnie to robi.” Przysłowie chińskie
Wiem również i jestem o tym przekonany, że warto inwestować w siebie. Warto się rozwijać, pracować, testować, by na końcu życia nie żałować, że się nie spróbowało.
Niestety jest tutaj pewno ale, są pewne rzeczy, co do których istnieje niebezpieczeństwo, że nie zauważymy kiedy powinniśmy powiedzieć pass - dziękuję, ale to nie dla mnie.
Taką rzeczą dla mnie może stać się próba opanowania siebie na rynku. Mam nadzieję, że mi się uda, ALE ...
Nadzieja jest czasami matką głupich... Czy warto?

Najlepiej będzie jak odpowiedzią będzie moja praktyka i historia z tym związana - Kim jestem i dokąd zmierzam? Dziennik inwestora akcji ceny


Polecam również wpisy:

Komentarze