8 lipca
Proponuję na rozgrzewkę w tym miesiącu wyznaczyć sobie ph (poziomy horyzontalne).11 lipca
Dzisiaj miałem dużo emocji. Udało mi się wczoraj ustawić kilka pozycji, które przetrwały do dnia dzisiejszego. Miałem trochę czasu, a rozumiałem, że na DAX40 może dojść do ciekawej sytuacji. 5 i 8 lipca pojawiły się pin bary na wykresie, a w kolejnych dniach cena ponownie podeszła pod nie, a ich negacja może dać fajny ruch.Próbując ustawić się pod to co może stać się na wykresie ustawiłem pozycje B. Natomiast początek sesji 11 lipca całą się w sposób dla mnie niejedno znaczy.Niby pojawił się spadek, ale cena powróciła. Dodatkowo gdy patrzyłem na wykres indeks, to prezentował on inną wymowę.Tutaj również widać pewne aktywowanie się podaży, ale nie aż tak negatywne.Spróbowałem zejść niżej na interwał minutowy. Jednak kolejny raz potwierdziło się to, co już wiem - Nie mam tutaj przewagi, a rynek akurat zaczął konsolidować i tym trudniej było ustawić dobre setupy. Natomiast miałem szczęście i koszt tej niepotrzebnej zabawy wyniósł 23,51zł.
Ale szczęścia miałem znacznie więcej ponieważ otwarłem pozycje B na złocie z SL wynoszącym 8zł (później go przesunąłem na 10zł).Był to drugi setup na tym walorze, a w kolejnej godzinie było ogłoszenie informacji o inflacji w US. Reakcję było widać na wielu walorach i parach walutowych.Mnie przykuła reakcja na Russell 2000.Za wcześnie otworzyłem pozycję z H1, a na M30 lepiej widać ten błąd.
20 lipca
Nie był to dobry tydzień 14-20 lipca. Nie udało mi się obronić kapitału, który został wypracowany, a oglądając na spokojnie wykres widać jaki fajne ruchy były wykonane oraz pewną nie moc z mojej strony.
Tak widziałem wykres gdy 10 lipca ustawiłem jak się okazało bardzo fajną pozycję.11 lipca próbowałem ustawić 3 razy pozycje S, ale żadna z nich nie była poprawna, ale udało mi się też ustawić jedną pozycję B. 12 lipca ustawiłem pozycję, którą opisałem 2 slajdy wyżej. Miałem dwie bardzo fajne pozycje, które dawały bardzo dobry profit, ale nie potrafiłem tego wykorzystać. W dniach 10-19 lipca ostatecznie poniosłem koszty całego tygodnia.Było dużo emocji i brak pewnej konsekwencji. Natomiast ten przykład trochę uwrażliwił mnie na inną sytuację, której wynik był bardziej pozytywny.Tutaj w ostatecznym rozrachunku wydarzyła się taka sama rzecz, tylko myślałem, że złoto będzie postrzegane jak bezpieczna przystań i będzie się zachowywać inaczej niż DAX. Jednak również było więcej do wyciśnięcia z tej sytuacji rynkowej. Natomiast będą na rynku z otwartymi pozycjami odczuwałem ból utraconych profitów, które topniały. Szkoda mi również 18lipca w którym przed sesją planowałem by ustawić pozycje S gdy malował się pin bar z godziny 9, który ruchu zakresem spowodował dotknięcie 50% zniesienia świecy spadkowej z 17 lipca godziny 16:00.
Dużo emocji, dużo danych, jest materiał do wyciągania wniosków.
Tak widziałem wykres gdy 10 lipca ustawiłem jak się okazało bardzo fajną pozycję.11 lipca próbowałem ustawić 3 razy pozycje S, ale żadna z nich nie była poprawna, ale udało mi się też ustawić jedną pozycję B. 12 lipca ustawiłem pozycję, którą opisałem 2 slajdy wyżej. Miałem dwie bardzo fajne pozycje, które dawały bardzo dobry profit, ale nie potrafiłem tego wykorzystać. W dniach 10-19 lipca ostatecznie poniosłem koszty całego tygodnia.Było dużo emocji i brak pewnej konsekwencji. Natomiast ten przykład trochę uwrażliwił mnie na inną sytuację, której wynik był bardziej pozytywny.Tutaj w ostatecznym rozrachunku wydarzyła się taka sama rzecz, tylko myślałem, że złoto będzie postrzegane jak bezpieczna przystań i będzie się zachowywać inaczej niż DAX. Jednak również było więcej do wyciśnięcia z tej sytuacji rynkowej. Natomiast będą na rynku z otwartymi pozycjami odczuwałem ból utraconych profitów, które topniały. Szkoda mi również 18lipca w którym przed sesją planowałem by ustawić pozycje S gdy malował się pin bar z godziny 9, który ruchu zakresem spowodował dotknięcie 50% zniesienia świecy spadkowej z 17 lipca godziny 16:00.
Dużo emocji, dużo danych, jest materiał do wyciągania wniosków.
23 lipca ustawiłem pozycję z M15 przy wąskim SL dla NASDAQ 100.Widziałem, że cena reagowała wcześniej na taki poziom więc ustawiłem S - nie udało się, a szkoda, bo cena zeszła poniżej wejścia.
29 lipca źle zarządziłem swoim czasem przed wykresami. Początek dnia był bardzo spokojny.Ustawiłem 2 pozycję jedną na DAX40, a jedną na CAC40.Otwarłem pozycję na B zgodnie z reakcją ceny na pewien lokalny poziom. Uważam bardzo dobra pozycja.Podobnie ustawiłem pozycję dla CAC40. Kontrakt ten jest bardziej elastyczny dzięki czemu nie wymaga takiego depozytu jak DAX. Niestety przyglądając się temu wykresowi widać, że cena do zajęcia pozycji nie było zbyt trafna. Można by się czy chmura nie zadziała jako wsparcie, ale jak widać, bardziej średnia niebieska zadziałała jako opór. Z perspektywy godzinowej byłem spóźniony - myślę, że zadziałała chciwość.
Później nie było mnie przed wykresami aż do 19:00. Ponieważ bardzo fajnie złapałem kawałek ruchu na US w piątek - spróbowałem również kolejny raz.Myślałem, że 29 lipca będzie podobnie i cena po zanurkowaniu powróci w okolice otwarcia.Widziałem, że pojawił się godzinowy pin bar i pierwszą pozycję ustawiłem na jego wybronienie. Patrząc z tej perspektywy widać, że szybsza średnia była oporem.Kolejną pozycje otwarłem z M1.Ostatnią trzecią pozycję na indeksie Russel ustawiłem po takim ruchu - otwierałem, na otwarciu świecy M1, ale był duży poślizg i cena otwarła się dość nie korzystnie. Patrząc z dalszej nawet M15 perspektywy widać, że cena nie potrafiła nawet zbliżyć się do niebieskiej. Dopiero na koniec sesji obie średnie się do siebie zbliżyły. Niestety chciwość w tym wypadku kilka raz zadziałała i ostatecznie ustawiłem 5 dodatkowych pozycji po za wspomnianymi tutaj od godziny 18:30. Bym lepie zrozumiał ten overtrading, w który padłem rzućmy okiem na H1.Rynek ostatecznie zanegował pin bara z H1, a później widać jak rynek nie ma siły na odreagowania nawet próbując zbliżyć się do średniej.Zacząłem ten taniec z rynkiem o 18:30, gdy rysowała się ta spadkowa H1, która niebezpiecznie wskazywała, że nie ma reakcji i może być negacja.
29 lipca źle zarządziłem swoim czasem przed wykresami. Początek dnia był bardzo spokojny.Ustawiłem 2 pozycję jedną na DAX40, a jedną na CAC40.Otwarłem pozycję na B zgodnie z reakcją ceny na pewien lokalny poziom. Uważam bardzo dobra pozycja.Podobnie ustawiłem pozycję dla CAC40. Kontrakt ten jest bardziej elastyczny dzięki czemu nie wymaga takiego depozytu jak DAX. Niestety przyglądając się temu wykresowi widać, że cena do zajęcia pozycji nie było zbyt trafna. Można by się czy chmura nie zadziała jako wsparcie, ale jak widać, bardziej średnia niebieska zadziałała jako opór. Z perspektywy godzinowej byłem spóźniony - myślę, że zadziałała chciwość.
Później nie było mnie przed wykresami aż do 19:00. Ponieważ bardzo fajnie złapałem kawałek ruchu na US w piątek - spróbowałem również kolejny raz.Myślałem, że 29 lipca będzie podobnie i cena po zanurkowaniu powróci w okolice otwarcia.Widziałem, że pojawił się godzinowy pin bar i pierwszą pozycję ustawiłem na jego wybronienie. Patrząc z tej perspektywy widać, że szybsza średnia była oporem.Kolejną pozycje otwarłem z M1.Ostatnią trzecią pozycję na indeksie Russel ustawiłem po takim ruchu - otwierałem, na otwarciu świecy M1, ale był duży poślizg i cena otwarła się dość nie korzystnie. Patrząc z dalszej nawet M15 perspektywy widać, że cena nie potrafiła nawet zbliżyć się do niebieskiej. Dopiero na koniec sesji obie średnie się do siebie zbliżyły. Niestety chciwość w tym wypadku kilka raz zadziałała i ostatecznie ustawiłem 5 dodatkowych pozycji po za wspomnianymi tutaj od godziny 18:30. Bym lepie zrozumiał ten overtrading, w który padłem rzućmy okiem na H1.Rynek ostatecznie zanegował pin bara z H1, a później widać jak rynek nie ma siły na odreagowania nawet próbując zbliżyć się do średniej.Zacząłem ten taniec z rynkiem o 18:30, gdy rysowała się ta spadkowa H1, która niebezpiecznie wskazywała, że nie ma reakcji i może być negacja.
To dziwne, bo nie byłem mocno zdenerwowany przyjąłem to dość spokojnie, ale pisząc te słowa jestem po 3 godzinnym śnie, co świadczy, że takie emocje nie są mi do szczęścia w życiu za bardzo potrzebne.
Takie zachowanie jest autosabotażem, który niszczy psychikę. Wiem, że nic się wielkiego nie stało, ale gdybym zarządzał portfelem powiedzmy 10 razy większym, to takie zachowanie będzie mnie niszczyć.
Wynika to także z braku odpowiedniej rutyny i pewnym zabezpieczeniu, które powinienem wprowadzić by mieć zdrowy kontakt z rynkiem.Wiem, że jeśli będę uważny i będę trzymał się swojego planu, to takie sytuacje będą pojawiały się coraz rzadziej. Ale właśnie sztuką jest wyciągnąć z tego wnioski i nie dopuszczać do takich sytuacji.
Pozostaje zawsze pytanie czy mam plan i czy się go trzymam?Statystyka nie jest zachwycająca, ale jeśli wyeliminuję popełnione błędy, to jest szansa...
Takie zachowanie jest autosabotażem, który niszczy psychikę. Wiem, że nic się wielkiego nie stało, ale gdybym zarządzał portfelem powiedzmy 10 razy większym, to takie zachowanie będzie mnie niszczyć.
Wynika to także z braku odpowiedniej rutyny i pewnym zabezpieczeniu, które powinienem wprowadzić by mieć zdrowy kontakt z rynkiem.Wiem, że jeśli będę uważny i będę trzymał się swojego planu, to takie sytuacje będą pojawiały się coraz rzadziej. Ale właśnie sztuką jest wyciągnąć z tego wnioski i nie dopuszczać do takich sytuacji.
Pozostaje zawsze pytanie czy mam plan i czy się go trzymam?Statystyka nie jest zachwycająca, ale jeśli wyeliminuję popełnione błędy, to jest szansa...
Komentarze
Prześlij komentarz